Czary mary z mleka i wyczarowana lekcja finansów

Lubicie eksperymentować? My rodzinnie uwielbiamy przeprowadzanie różnego rodzaju doświadczeń badawczych, w trakcie których dzieciaki samodzielnie odkrywają np. skąd się coś bierze? Może Was zaskoczyć opisana sytuacja. Mnie również zaskoczyło, że eksperyment z dziećmi, który miał na celu pokazanie, jak powstaje śmietana i twaróg, stał się jednocześnie lekcją finansów – co nie było zamierzone. Stąd postanowiłam podzielić się tym z Wami. Wszystko opisałam w najnowszym artykule: Czary mary z mleka i wyczarowana lekcja finansów.

Uwielbienie dla śmietany nasiliło się 🙂

Moja młodsza córka (niedługo 5-latka) uwielbia śmietanę. Najchętniej jadła by ją łyżeczkami i chyba dodawała do wszystkiego. Od pewnego czasu uwielbienie śmietany mocno się nasiliło :D. Postanowiłam zatem pokazać jej, skąd się bierze ta „cudowna” śmietana, bo to, że ze sklepu to doskonale wie. Sama potrafi będąc na zakupach zadbać, by wylądowała w koszyku, i by oczywiście uprzednio została wpisana na listę zakupów.
Udało mi się kupić mleko prosto od krowy, od gospodarza z pobliskiej wsi. Kupione 1,5 litra przelałam  do szklanego dzbanka i po kilku godzinach, gdy odstało, mogłyśmy zaobserwować dwie wyraźne warstwy. Zebrałyśmy górę i tadam: śmietana.
Pewnie, że nic wielce odkrywczego dla starszyzny, ale młodsze dziecię było zachwycone, a okrzyki radości nie było końca. Nota bene, to jest naprawdę niesamowite, jak dzieci są spontaniczne w okazywaniu swoich emocji i jakie to jest piękne.


Co się stało dalej? Gdzie ta lekcja finansów w tle?

Po chwili do eksperymentu dołączyła starsza córka (lat 9), która spojrzała na pustą butelkę po mleku od gospodarza, na której widniała cena: 4,50 zł i skwitowała: Mamo, Ty to lubisz mieć wszystko tanio!
Mama: A dlaczego tak mówisz? Przecież to mleko nie było tanie (dodałam z nutą podpuchy)
Starsza córka: Tak? Widzę, że w cenie 4,50 zł masz teraz ponad litr mleka oraz dodatkowo około 300 ml śmietany. Przecież sama śmietana kosztuje około 3 złote.
Mama: Masz rację 😊, a jeszcze dodatkowo jutro, gdy mleko skwaśnieje, wyczarujemy twaróg.

Refleksja końcowa

Trzeba być otwartym (Always Keep An Open Mind) , by móc dostrzegać więcej. Wiele sytuacji dnia codziennego przynosi nam okazje do różnej nauki. Tutaj, niby w roli głównej mleko i śmietana, ale bohater drugiego planu – finanse – dołożyły smaku.
Z natury nie akceptuję przede wszystkim marnotrawstwa, nie jestem przesadnie oszczędna. Myślę, że po prostu staram się być gospodarna. To był eksperyment. Na pewno nie jestem w stanie ciągle latać po mleko do gospodarza. Dalej będę najczęściej kupowała śmietanę w sklepie, ale uważam, że trzeba pozwalać dzieciom, na wyciąganie jak najszerzej idących wniosków z tego co obserwują i stwarzać czasami im okazje.
Eksperyment uważam za podwójnie udany.

 

Dodaj mi mocy

Jeśli lubisz czytać, takie przykłady. Szukasz ich.
Jeśli uważasz, że to daje jakąś inspirację do działania.
To zostaw, proszę dla mnie, jakiś ślad, bym wiedziała, że mam pisać, dzielić się dalej :).

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *