Budżet domowy – o co w nim chodzi? Jak to wyjaśnić dziecku? A w ogóle po co?

Nie trzeba być bankowcem czy dyrektorem ds. finansów, by wiedzieć, że na co dzień trzeba planować wydatki podług przychody.

Gdy rozmawiam z dziećmi o budżecie domowym, to zawsze gołe hasło: budżet domowy, jest absolutnie obce, ale jak zaczynamy rozkładać na czynniki pierwsze, czyli najpierw pytanie: skąd się biorą pieniądze?  ws. na co je wydajemy? To okazuje się, że wszystko jest jasne i znane.

Jeszcze lepiej, wg mnie, obrazuje na czym polega zarządzanie budżetem domowym, pewna zasłyszana historia o psie
i smyczy, która idzie mniej więcej tak…J

Kto ma psa ten wie, że idąc z nim na spacer trzeba zabrać ze sobą smycz (i jeszcze kaganiec), by to nasz pupil szedł
z nami na spacer, a nie odwrotnie my z psem. Bo to spora różnica. Pies bez smyczy, biegnie gdzie chce, pół biedy, gdy jak go wołamy, to do nas wraca, ale jeśli nie wraca, to może nas „ładnie” wyprowadzić w pole. Natomiast, gdy piesek jest prowadzony na smyczy, to już mamy większe prawdopodobieństwo, że udamy się w obranym przez nas kierunku, a i sam spacer będzie bezpieczniejszy i przyjemniejszy nie tylko dla nas.

O ironio, podobnie jest z pieniędzmi, trzeba ja trzymać na smyczy bo łatwo przeholować z wydatkami i wówczas budżet kolokwialnie mówiąc się nie spina.

Czyli trzeba zobrazować dziecku jak to jest w życiu, by miało świadomość, że z jednej strony mamy dochody/przychody („skąd się biorą pieniądze?”) a z drugiej wydatki („na co wydajemy pieniądze? gdzie nimi płacimy?) i cała sztuka polega na tym, by przynajmniej te dwie pozycje się ze sobą zrównały. A jeszcze lepiej, by powstała nadwyżka po stronie dochodów/przychodów, bo wówczas możemy mówić o oszczędnościach.

Taka rozmowa o budżecie domowym z dzieckiem pozwala spojrzeć swoim finansom prosto w oczy. Może to lekko przerażać, bo cała prawda o wydatkach często zachciankach wyjdzie na jaw, ale przecież o to chodzi, by wspólnie pracować nad świadomością sytuacji finansowej. Gdy będziecie już mieli jasny obraz swoich finansów, to warto wspólnie stworzyć Wasz miesięczny budżet domowy. Dokładne wskazówki jak przeprowadzić taką „operację” bazując na moich zmaganiach w tym zakresie, poznasz będąc uczestnikiem mini-szkoleń. Zapraszam do skorzystania
z oferty.